Tak jak cierpie nie wie nikt
Tak jak ja cierpie nie wie nikt...
nawet w najmniejszym stopniu.
Robić dobrą minę do złej gry...
to moja specjalność.
Moje serce krwawi...
a ja nie wiem jak te krwawienie
zatamować.
Chcę wykrzyczeć całemu światu prawde...
chcę być zauważona.
Ale nie jestem.
Kiedy zacznę żyć?
Czy kiedykolwiek będę szczęśliwa?
Cmentarz to mój dom.
To miejsce, gdzie czuję się dobrze,
Chcę już tam iść i pozostać.
Nie mam siły ciągle iść pod wiatr.
Duszę się i pomału gasnę....
Jak ognisko,które bez drzewa umiera.
To nie jest mój wiersz ale mojej kolezanki poniewaz ma za malo wiary w siebie za jej zgoda umiescilam go tutaj bo uwazam ze jest bardzo ladny choc smutny...
Komentarze (1)
wiersz sam w sobie jest dobrym przekazem jej nastroju
(gasneęęę= ę), niech się loguje i pisze, to i nastrój
jej się poprawi.