"Tak jak pierwszy wers "
https://www.youtube.com/watch?v=gAVhrAoqvvI&list=OLAK5 uy_kQApkIJ3-cbtmLMh228e4Z88TQz_8Dn2g&index=9&ab_channe l=Lily%26Madeleine
/stary
wiersz -
zmieniłem
tytuł/
Utknąłem tu -- ugrzązłem tam
jedną nogą w Polsce drugą w Holandii
w pozycji postępującego szpagatu
starałem się znaleźć złoty środek
wzdłuż kija znalazłem długość
azymutu wędrownego ptaka
busola zgubiła swój początek i koniec
zobaczyłem wronę udającą mewę
nad oceanem - prawa natury
nie pozwoliły jej okiełznać sił
przewyższających jej umiejętności.
Komentarze (26)
Miałem już w ręku zaproszenie na stałe do Australii to
było 35 lat temu... tak pokierowałem sprawami że
pojechała siostra bo choć w Polsce nic nie miałem nie
umiałbym bez niej żyć. Jakbym pojechał na 100% pisał
bym teraz wiersze o tęsknocie za ojczyzną a tak mogę
przeczytać Twój nie znając tego uczucia.
Szukamy swojego miejsca na ziemi,
miotając się między uczuciem a rozsądkiem. A czas
ucieka.
Pozdrawiam serdecznie
Ona analogowa nie jest.
Analogowa miłość..
Miłość może być szybą.
Po jednej stronie On, po drugiej Ona.
Miłość szklaną taflą podzielona,
bez zarysowań.
I kiedyś słońce dwa promienie zakreśli, nie będzie
dwóch stron.
Będą Ona i On.
Bardzo piękny wiersz.
Czasami trzeba wybierać, a wybór nigdy nie jest
prosty. Zawsze ciągnie w rodzinne strony...
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja też najlepiej czuję się u siebie.
Cóż, życie. :(
Jak długo tak się da? Czas ucieka...
Pozdrawiam po polsku
...jednym słowem rozdarcie...kasa czy przywiązanie
weźmie górę...ale tak w rozkroku długo się nie da :))
pozdrawiam serdecznie.
naa rozkraczonych nogach trudniej osiągnąć cel.
Pięknie napisana melancholia. Ten szpagat odczytuję
może jako myśl powrotu na stałe do Ojczyzny,
pozdrawiam serdecznie.
Ja jestem ciągle na etapie zarabiania pierwszego
miliona w Polsce. Ćwiczenie szpagatu byłoby dla mnie
zbyt bolesne.
Powodzenia Piorónku :):)