TAK ŁATWO CZEGOŚ ZAPOMNIEĆ
Próbuję ocalić z pamięci obrazów
z potłuczonych kompletów wyrazów
potrzebne słowa
jak sól
ból
rozmowa
telewizor zgasić
urodziny Asi
walc na 3/4
...zakupy, bez tych okropnych kartek.
Zamiast modlitwy, przez te kilka minut
- powtarzam w myślach numer pinu...
okulary przekładam na zmianę
porządkując zdjęcia, poukładane.
Tyle rzeczy narosło koło mnie.
Tak... łatwo czegoś zapomnieć...
autor
anna
Dodano: 2007-08-29 09:05:13
Ten wiersz przeczytano 1256 razy
Oddanych głosów: 69
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
Ja cierpię na notoryczną sklerozę przez rozstrzepanie
i nadmiar zajęć :)) Bez karteluszek z zapiskami ani
rusz! Pozdrawiam :)
nic dodać nic ująć :)
Co to ja miałem napisać? Wiem doskonale o czym
piszesz. :)
Pamietam kartki, pamiętam ten szalony czas ale życie
pędzi dalej i na nowo wstajemy każdego dnia żeby
wieczorem paść totalnie zmęczoną.W tym tempie wielu
sie zagubiło, fajnie napisalaś, bo zaczynamy zapominać
ze wokół nas są też znajomi,przyjaciele, rodzina..
...można, wszystko o połowę ugasić do tego rodzinę i
przyjaciól zaprosić ...
jeden z lepszych ktory dzis czytalam, podoba sie,
wspomnienia bez ktorych nie byloby przyszlosci... jaka
bedzie, kto wie.. losu nie mamy na kartki, dzieki za
wiersz pozdrawiam Cie cieplo:)
Ojjjjjjj, ja zapominam i nic na to nie poradze.Zdjecia
równiez układam,oczywiscie te poukladane.Wiersz o
sprawach snia codziennego,skad ja to znam.
Ktos kiedys powiedzial, ze to bardzo dobrze, ze
czlowiek potrafi zapomniec. Czystka pozwala na
kodowanie nowych informacji. I jeszcze pozwala na
wybor tych, ktore chce zapamietac. Priorytetowe - z
reguly sa bardzo widoczne w naszej pamieci, a te mniej
wazne calkowicie z niej wylatuja.
I chyba trzeba je zapisywac, aby nie zapomniec. Wiersz
napisany po mistrzowsku, z talentem.
Dlaczego tak często przestaje liczyć się
miłość....dom, tak to prawda, należy pamiętać o
urodzinach bliskich, zakupy też warto zrobić, ale DOM
to nie tylko skupisko przedmiotów martwych " telewizor
zgasić " DOM to ludzie, którzy w nim
mieszkają....Myślę, że autorka ma tu na myśli coś
więcej niż rolę jaką odgrywa w naszym życiu kod
pin....myślę, że jest to próba ukazania roli kobiety w
sprawach codziennych...ważna jej role. Fantastyczny
wiersz!
Ta codzienna krzatanina ile wymaga czasu,
zachodu.Wpadamy w niewole drobnostek i czas plynie.
Pisanie to jeden z lepszych sposobow by ten sznurek
czynnosci przerwac. I Ty to robisz.
tak, łatwo...;) /znam z autopsji/ ale pozwólmy sobie
na to też....;) na zapomnienia, zmęczenie, wszelki
przesyt i niedosyt....to takie ludzkie;)
niestety takie czasy... wychodzimy z domu i po chwili
wracamy lecz nie po to by dać zapomnianego buziaka
żonie....lecz sięgamy po tel. komórkowy który leży tuż
koło niej....
Nie zapomnij SIEBIE proszę ..co tam numer i kalosze,
okulary brulion stary, czysto połknie diabeł stary,
czas go schrupie gdzieś w południe przyczajony gdzieś
obłudnie…Lecz Ty proszę, błyszczysz Aniu, w
oczach wiecznym rozkochaniu…o tak
Teraz jestesmy zaganiani ze zapomina jaki jest
dzisiaj dzien...lecz w tym szalenstwie nie zapomnijmy
ze gdzies sa nasi bliscy...wystarczy taki drobiazg jak
usmiech i już jest lepiej...z usmiechem
masz rację...te brakujące słowa,które wiem,że tkwią
gdzieś w głowie...i hasło do beja:))...i forma wiersza
bardzo mi się podoba,tyle spraw różnych i rzeczy
przeróżnych wokół nas...jak o nich napisać rytmicznie
i miarowo?