Tak lubię...
Tak lubię chwile gdy mrok okrywa
Miękką kołderką ciało kuszące,
Wtedy spoglądam przez palce drżące...
Westchnienie moje ciebie zdobywa.
Tak lubię kiedy Księżyc wędruje
Pomiędzy gwiazdy lekko się wspina,
Łukiem świetlistym ciało wygina...
Pragnienie jedno drugie buduje.
Tak lubię płomień świecy rozpalić
I złotym blaskiem wyrzeźbić ciało,
Poczuć, że ciągle jest ci mnie mało...
Słodka gorączka, ta chce nas spalić.
Tak lubię... Niech trwa, co noc i co
dnia.
07.11.2008. godz.: 7:11
Komentarze (6)
a ja lubię takie wiersze- tak ciepło otulające
czytelnika:)
Lubię w Twych dłoniach być kroplą drżącą
I wzdychać pragnę tak nie do końca...
Byś zawsze poczuł bardzo gorącą,
Miał mnie przy sobie przy wschodzie słońca...
jak dobrze miec bliskosc drugiego czlowieka piekny
opis:)
plus+
Bardzo piękny wiersz o bliskości i niech trwa
Uśmiechnięty ładny wiersz na tak i duży plus
Słodka gorączka...obyście nie spłonęli dosłownie ;P
Pięknie i subtelnie+
Zamiast punktu...+ :)))