tak mi Ciebie brak...
tak mi Ciebie brak
ze aż tęsknota z litości przybrała Twój
kształt
już niemal mogę Cię dotknąć
na jej rozkaz stworzyła Cię poranna mgła
której, choć żywią ją moje łzy,
zrobiło się mnie żal
zegar by ulżyć mi w cierpieniu
na chwile zatrzymał bieg
męczy mnie choć sądził że tak będzie mi
lżej
a ja na tarasie moich myśli
niemal czuje szept wiatru co
z współczucia naśladuje mi Twój głos
a słońce z ukrycia uśmiecha się
bez litości, współczucia ono wie
że jesteś już blisko
kochasz mnie?
Komentarze (5)
zmieniłabym na kategorię miłość, bo trochę się gryzie,
a wiersz wymowny, pozdrawiam ciepło :)
nuty...ciepła subtelnosc chwili..czyni wiersz
dobrym..i słowa:):)
świetny wiersz z nutką erotyzmu... pozdrawiam :)
Bardzo ładny i subtelny wiersz, jednak niewiele ma
wspólnego z erotyzmem, ale każdy ma prawo do swojej
interpretacji, pozdrawiam.
świetny wiersz. pozdrawiam