Tak mi szkoda podwieczorków
Tak mi szkoda podwieczorków,
w których można czas roztrwonić.
Może są gdzieś w Nowym Yorku.
Z Polski pośpiech je wygonił.
Miasto stoi w długim korku.
Telefony w każdej dłoni.
Tak mi szkoda podwieczorków.
Spóźnię się. Muszę zadzwonić!
Nikt nie znosi złych humorków.
Nawet ten mój gość "na boku".
Tak mi szkoda podwieczorków.
Przydałby się święty spokój.
Kiedyś to się w cichym dworku
nastawiało samowary...
Tak mi szkoda podwieczorków.
Gdzie się znowu wciskasz stary?!
W taki deszcz i na motorku?
Trzeba porzucić zamiary.
Tak mi szkoda podwieczorków.
Ciężko singlom żyć bez pary.
Komentarze (7)
Co do korków, jeszcze chwila i w naszych samochodach z
nawigacją automatyczną bedzie można pałaszować
podwieczorek z bliską osobą po drugiej stronie ekranu.
Oferta kulinarna najlepsza, świeżo dostarczona dronem.
A i motocyklistę będzie można przygarnąć na korkowe
party.
Zgadzam się ciężko żyć singlom bez pary
A mnie szkoda "Podwieczorku przy mikrofonie", audycji
w PR.
Pamiętacie?
Lekko ciepło i rytmicznie,
chociaż puenta smutna:}
...na motorku, można zdążyć...nawet gdy są w mieście
korki...a podwieczorki dawno w niepamięć poszły, teraz
króluje słowo....kawa...pozdrawiam serdecznie
fajny- teraz, w tym zagonionym świecie obiad je się na
podwieczorek...
zgrabnie i ładnie