Tak niewiele chcesz
Ech,te kobiety...Dlatego złośliwie,niejako w odwecie,napisałem rymami męskimi.
czy nazbyt wiele od ciebie chcę
dwie małe mrzonki tyle co nic
wpierw żebyś upiekł mi taki chleb
by kruchą skórką jedynie był
pachnącą wiatrem pszenicznych pól
i kęs po kęsie w usta mi kładł
a potem jeszcze och gdybyś mógł
wierszem wyszeptać łany wśród gwiazd
kiedy nocami marzą i śnią
o tym że mogą do nieba biec
ułóż te strofy tylko ze słońc
lub z samych twoich prześlicznych puent
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
04.05.2015.
Komentarze (47)
Po wyjaśnieniu wiem, że to Autor wyraża skromne
pragnienia, do których należy chleb o konkretnych
cechach. Marzy także o wierszach układających się ze
słońca lub pięknych puent ukochanej osoby. Z takich
marzeń wybranka powinna być zadowolona i ...?
(+)
a ja swego czasu napisałam takiego cudaczka całego z
wyrazów jednosylabowych i długachny jak paragon z
pełnego wózka zakupów
Umieszczenie samych rymów męskich ma swój urok.
A chleb z samej skórki :-)
Pozdrawiam
Piękny, rozmarzony wiersz pozdrawiam:-)
andreasie lubię Twoje wiersze, ten bardzo przypadł mi
do gustu. Strofy ze słońca - rewelacja:)
Pozdrowionka i miłych snów-:)
Podobają mi się te strofy... rozmarzone. Pozdrawiam :)
Tak, to rozmarzone strofy ze słońc :)
Ładne rozmarzone liryczne strofy
pozdrawiam
Śliczny wiersz Andrzeju. Ach jakie smaczne te skórki
chlebowe, wspaniałe jak chleb. Pozdrawiam.
Pięknie rozmarzony wiersz!
Miłego wieczoru :)
fajne. pozdrawiam
Piękny wiersz! Pozdrawiam!
Zawsze szukam twoich wierszy, bo mają klimat i piękno
słowa:))
Usłysz, jaka odporność na Twój odwet, jam jak skała,
nie ruszył :)
Za to wiersz bardzo. Nieśmiało dodam, że naprawdę nie
ma za dużo chcenia w tym, że...
Andre, pozdrowienia :)
Wolę posłuchać. Daje ciekawszy efekt niż czytanie ;)