Tak Piszecie
czas na pisanie wierszy
jak na pisanie głupstw
bez zmiany stanu rzeczy
trapiących jak głód
nagle piękniejszych słów
pojawiających się utrapień
co nie szydzą, nie bredzą
przez te pięć minut z hakiem
na biały papier,
czarny atrament,
przelany z duszy,
z duszy zmyślanej
nagle nie ma kłamstw,
każdy chce kochać i nie być sam.
autor
Fremon
Dodano: 2009-02-11 01:54:12
Ten wiersz przeczytano 622 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
A ten rozumiem. Swym małym rozumkiem :)
Cholernie trafia w mój nastrój i przemyślenia.