Tak rozłąka krzyczy
Przecież znam jej ust
najmniejszego skrawka pieszczotę
a ledwie je opuszczę
szybko wracam z powrotem
Geometrię jej ciała
mam w dłoniach wykreśloną
a z każdym dotykiem
odkrywczym zachwytem płoną
Choć wiosna wkoło
szaleństwem kolorów zachwyca
jest tylko tłem do tego
co widzę w jej źrenicach
Tak rozłąka krzyczy
brakiem jej zwykłego gestu pali
nawet tego ruchu dłoni
jak poprawiała mi szalik
autor
zaklinacz
Dodano: 2009-04-16 12:24:07
Ten wiersz przeczytano 1005 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Wbrew pozorom tęsknimy nawet za nic nie znaczącymi
gestami...
Piękny utwór
Widać ogrom miłości i w dodatku pięknie opisanej.
nic dodać nic ująć, wiersz godny zaczytania się:)
nie teskni tylko ten kto nie potrafi kochac...
prześlicznie o miłości i tęsknocie
Prześlicznie... miękko i tak tęsknie o miłości, że aż
boli serce :)
rozłąka zawsze
krzyczy......tęsknotą....nadzieją......i marzeniem na
spełnienie......
Bardzo mi się podoba i jest taki prawdziwy... ostatni
wers. Takie właśnie chwile zapamiętujemy! Autor taką
właśnie chwilę zapisał... i przekonał mnie na maxa!
Tęsknota się żali o bliskość woła Bardzo wzruszył mnie
wiersz Jest sugestywny i szczery w wymowie Plus:)
Wiersz pełen żaru i prawdziwego uczucia, podoba mi się
bardzo:)
męska tęsknota i pragnienie...bardzo pięknie +
Tak to jest, że kiedy następuje rozłąka, to pojawia
się wtedy tęsknota...
rozłąka ponoć jest dobra, osobiście nie lubię być
rozłączona z kimś bliskim. wiersz jest piękny,
pozdrawiam :)
Widzę, że nie tylko ja mam chore wyobrażenie o tym jak
to dłonie pana nie zawsze pasują do ciała pani.
Fantastyczny, absolutnie bezbłędny. Trafiony w samo
sedno.
Rozlaka krzyczy tesknota,,,dni milosci
przypomina,,,moze nadchodzaca wiosna
ja zatrzyma,,,refleksyjny dobry wiersz,,,
pozdrawiam.