i tak się stanie...
Jest jedna rzecz której o mnie nie
wiecie
Brzemię tajemnicy najcięższe na świecie
Opętana przez głośną ciszę
Skuta kajdanami poezji - piszę
Przerażający jest każdy dźwięk
W sercu i w oczach czai się lęk
Strachem bijąca biel kartki
Atramentowa krew Liryki Matki
Drżącą ręką pisane litery
Krzykiem biegną do atmosfery
Nie wiedząc, że zginą w eterze
Zagłuszone w codzienności operze
Więc ukrywam je przed ludźmi
Usypiam, wiedząc że nikt ich nie obudzi
Umilkną wszystkie moje słowa
Cień je przed upadkiem schowa
A ja umysłem ochronię przed zapomnieniem
By kiedyś były aż mglistym wspomnieniem
Nie naprawię świata, nie będę kimś
wielkim
Ominą mnie twórcze męki
Wiersze muszą umrzeć śmiercią naturalną
Nieopłakiwaną żadną łzą marną...
dla mnie...głupie wytłumaczenie, dlaczego się ukrywam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.