Tak się zaczyna
stokrotki pod deszczem schowane
bielą się cicho
zmoknięte uśmiechy poranka
wiatr kocha ich skromność
śpiewa wysoko
trawą biegnie spokój
żółtymi kroplami patrzą
w zasłony nieba
zimnoszaromokre
zaczyna się dzień
czekaniem słońca
mgieł rozpraszaniem
pierwszy lipcowy koncert
autor
waffelka
Dodano: 2010-11-10 12:02:52
Ten wiersz przeczytano 881 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
ale ładny :) i to :zmoknięte uśmiechy poranka
Dwie metafory dopełniaczowe "zasłony nieba" i
"czekaniem słońca", pierwsza do przyjęcia, ale
niestety druga troszkę szpeci ten piękny wiersz.
Cudowny widok rozpostarłaś, taki ciepły, wiosenny, a
tu jesień za oknem.
...cokolwiek bym napisał blednie jak czytam....twoje
wiersze.....
niebo zimnoszaromokre...jak ostatnimi dniami, bardzo
ładny wiersz
Fajny wiersz :)
Pomysł ciekawy ale wyglada jak niedokończony,
niezamknięty i bez wewnętrznej melodii i rytmu.
ciekawe postrzeganie :)
"trawą biegnie spokój"... czuję go... :)
"trawą biegnie spokój"adres tej łąki proszę:))
tradycynie plus:))
lekko rytmicznie i barwnie..
odrobinka deszczowego lata na jesieni :-) tak też
można :-)
piękny ten koncert,
pozdrawiam
Przyjemny wiersz. Pozdrawiam!
Mądry i ładny i dobrze napisany wiersz :)