Tak zaprzedani
Wodzę wzrokiem po twarzy
Zimnej, z odbitej tafli wody
Zamarzającej od spojrzenia
Patrzę na twe dłonie
Delikatne, subtelne, anielskie
Tylko gryzie mnie ich drapieżność
Słucham głosu syreny
Zasypiam w fali oceanu
Jadowite słowa drażną jaźń
Teraz stoję przed prawdą
Nagą istotą uwitą w namiętność
Rozpaloną żarem uczuć
Pierwsze pocałunki ognia
Nieszczere jak nasza wieź
Oboje w kłamstwie świata
Tak grzeszni
Zatraceni
Niegodziwi
Oczy wpite w sacrum
Dłonie błądzące po plecach
Usta zjednoczone
My oboje
Tak źli
Upadli
Czerpiemy z naszych ciał
Jako wyzyskiwacze serca
Niegodni kochankowie
Czemu ja Cię pragnę?
Choć nie znam imienia?
Czemu tak odpływasz?
Nie znając pochodzenie?
Oddani rozkoszy
Zniewoleni ciałem
Jedności spełniania...
„Jednak imię nic
nie zmienia”
Komentarze (7)
Chyba nie ma nic złego w tym, że kogoś się pragnie.
Ważne jest aby tylko na tym pragnieniu i pożądaniu się
nie skończyło, dobrze jest zadbać o coś więcej.
Niełatwo rozpoznać miłosne uniesienia, te które
budują, anie rujnuja nasze zycie.
Ulubiony słowo:mgła
Coś tu nie gra!
juz coraz czesciej bywa tak ze sex i pozadanie laczy
dwoje ludzi nie zawsze jest rowniez milosc tylko zeby
nikt później nie cierpial z takiej rozkoszy i
zatracenia
...by kogos pragnac trzeba go kochac? ... by kogos
kochac trzeba go rozumiec? Tak sie ciagle zastanawiam.
Jeśli nie krzywdzi się osoby tzw" trzeciej" to chyba
nic złego...To zatracenie ciał...raczej sama
przyjemność:)
Chmm.Bliskosc cial,przyjemnosc bez glebszych
uczuc.Moze to i niegodziwosc.Jesli nie robia tym
nikomu krzywdy,to nie jest to jednak niegodziwosc.