taka choroba...
Złamałem nogę…
…w którym miejscu ?
- na rynku…!
…a serce..?
tego wyznać nie mogę
ponieważ w mym sercu
ran jest bez liku
…albo i więcej.
Noga się zagoi
w rynku dziurę załatają
- z pozoru zniknie problem
…lecz o serce się boję
czy lekarstwo mają
na taką chorobę…/-!?-/
autor
yamCito
Dodano: 2008-02-09 10:52:52
Ten wiersz przeczytano 644 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ran z serca nie zagoisz lekarstwa no to nie ma,
Przyjmij balsam na serce a gips na nogę (gips z
mlekiem zalecam) jestem lekarką duszy i wyleczę Ci tę
chorobę. Wiersz super z dyskretną metaforą?
A mnie wlasnie bardzo podoba sie ten wiersz, bo
prostymi srodkami mozna wyrazic najwiecej. Wysilanie
sie na udziwnione, niezrozumiale teksty to tylko poza
na oryginalnosc i nierzadko chybienie kula w plot. Sa
osoby, ktore fantastycznie potrafia operowac metafora,
a inne sila sie, zeby za wszelka cene zaistniec.
Oczywiscie zastrzegam sobie, ze to tyko moje prywatne
zdanie i nie zamierzam nikogo krytykowac personalnie.
Jak wspominalam przy innym komentarzu, wiersze, ktore
do mnie nie trafiaja po prostu pomijam i nie kluje
szpila, bo po co?
Mnie się podoba ten wiersz, bo chodzi o rany, które
zabliźniają się albo nie. To nie to samo co dziura w
bucie.
Nie podoba mi się ten wiersz. Mało rytmu w nim.
Właściwie powtarzają się ciągle te same wersy. Brak
rymów sprawia,że staje się nudny.
Na każdą chorobę jest lekarstwo...
I także znajdzie się ono na serce...
Na pewno nie jest to obżarstwo...
Lecz w uśmiechu znajdziesz receptę :)