Taka kobieta
Gdy jesteś ze mną,
A jesteś przecież
To nie ufałem,
Takiej kobiecie.
Kiedy mnie kochasz,
A tak jest przecież.
To nie wierzyłem,
Takiej kobiecie.
Kiedy mnie tulisz,
A tulisz przecież.
To nie mówiłem,
Tego kobiecie.
Kiedy skończyłem,
A tak musiałem.
To nie walczyłem,
Z kim walczyć miałem.
Próżną istotą,
Bez zdania racji.
Obiektem pustej,
Lecz fascynacji.
Nie jesteś ze mną,
A byłaś przecież.
Kiedyś ufałem,
Jak żadnej w świecie.
Kiedy kochałaś,
Tak było przecież.
Także wierzyłem,
Takiej kobiecie.
Gdy mnie tuliłaś,
Tuliłaś przecież.
Tego nie rzekłem,
Innej kobiecie.
Kiedy skończyłaś,
Bo bardzo chciałaś.
Tylko okrutnie,
W głos się zaśmiałaś.
Z kim miałem walczyć,
Próżną istotą.
Która nie umie,
Sprostać kłopotom.
Komentarze (4)
Ciekawa refleksja o miłości.Pozdrawiam:)
Świetny!Tego dzis było mi potrzeba oprócz lampki wina
i ciepłego koca!
ależ "zakręciłeś" i kto tutaj zawinił??????????????
Wszystko dałeś z siebie,by miłość trwała, ale ona nic.
Tak bywa w związkach,ze po pięknych upojnych chwilach
przychodzi rozczarowanie. Pozdrawiam.