taka miłość
Wierzę kiedy głaszczesz moje włosy
wierzę gdy patrzysz mi w oczy
wierzę gdy mówisz ,ze miłością otoczysz
znów cię nie było dzisiejszej nocy..
rano zakradłeś się jak obcy
zasłoniłeś wspólne rolety
zasnąłeś z zapachem innej kobiety
spoglądam przez okno.
tam gdzieś przecież świeci słońce.
autor
Dorota Witońska
Dodano: 2013-09-06 08:19:22
Ten wiersz przeczytano 1842 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
oh, właściwie to jeden z takich wierszy, który trudno
skomentować. Bo niby chce się pochwalić, ale chyba nie
o pochwałach chciałby czytać autor, tylko o tym, że
będzie dobrze.
Opinie wierszom różne rzucają
jedni surowe a drudzy chwalą
ja białej flagi im nie wywieszę
niech odwiedzają -z tego się cieszę
To taka moja/ muszę to przyznać/
z serca płynąca -amatorszczyzna
tak moje myśli wersy składają,
nieszablonowo w szeregu stają
i interpunkcji mniej ważna rola ,tu najważniejsza
autora wola
pozdrawiam Wszystkich ciepło i bardzo dziękuję za
komentarze
nie jestem takim ortodoksyjnym purystą jak Grand, i
uważam ,że mogę wyrazić w dowolnej formie uczucia
jakie mnie ogarniają po lekturze, bo to nie redakcja
literacka edytora, tylko wortal społecznościowy sensu
stricte i publikowane na nim utwory są wystawione na
krytyczne oceny czytelników, co niniejszym czynię -
IMHO, tak bym to widział;
kiedy głaskałeś moje włosy
zaglądając głęboko w oczy,
mówiąc, że miłością otoczysz –
uwierzyłam we wspólne losy
znów byłam samotna tej nocy,
ranek wstał jak ktoś dla mnie obcy
chyłkiem opuściłam rolety
czując zapach innej kobiety
kiedy raczyłeś przyjść o świcie
by się wyspać koniec końcem
a w okna zaglądało słońce -
wiedziałam, że kończy się życie
Rytm i tak łamie się w wersie "rano zakradłeś się jak
obcy". Choć brak mi pomysłu na zmianę, to powiem tak:
niezły tekst; ważne, by samemu czuć się ze swoim
dziełem swobodnie i wiedzieć, co dlań najlepsze.
Pozdrawiam:)
Nie będe pisał że mnie poruszył twój wiersz, czy temu
podobne bzdury. Mnie interesuje budowa i kompozycja
tego co piszesz.Zaczęłaaś ładnie,ale później winno być
,,wierzę gdy spoglądasz w moje oczy''[licz sylaby - to
jest właśnie rytm wiersza].A dalej skoro ma być
dziesięciozgłoskowiec to tak,,wierzę że miłością mnie
otoczysz...''Kończąc tak ,,ciebie nie było dzisiejszej
nocy''.Utrzymujesz w ten sposób 10 - sylabowy rytm
wiersza.Bardziej czytelny i łatwiejszy do
odbioru.Dalej nie będę poprawiał.Nie mam prawa.Mimo
wszystko weź poprawkę na niektóre pozytywne opinie
twojego wiersza.Ja daję tobie radę - weźmiesz ją do
siebie to dobrze.Nie - cóż, kiedyś zrozumiesz.Jedna
rada na koniec.Pisz częściej wówczas pojmiesz , co to
nałóg pisania.Pozdrawiam.
Przychodzi mi tylko jedno na myśl.Słowo, które zapewne
bardzo rani. Zdrada...Pozdrawiam i życzę wiele
dobrego.Anita.
Tak chcemy wierzyć,że jesteśmy kochane a tu mówi -czy
te oczy mogą kłamać?. Pozdrawiam.
Życie to potrafi niemile zaskoczyć , ale tam gdzieś
tli się nadzieja na lepsze szczęśliwsze chwile czego
bardzo życzę :) Pozdrawiam
Tak mnie poruszyl Twoj wiersz, ze jeszcze raz tu
wpadlam, aby pocieszyc:)
Samo zycie a w nim wszystko sie zdarzyc moze...slonko
zaswieci tez, napewno:)
Pozdrawiam.
Smutny wiersz.W życiu tak sie zdarza, trzeba złoić
figlarza.
Pozdrawiam
tak jest zdarza się ..w tle widzę słonko ...będzie
lepiej
ładny wiersz - pozdrawiam;-))))
Samo życie, podoba mi się wiersz, pozdrawiam cieplutko
Smutna rzeczywistość zapisana wierszem. Pozdrawiam
uśmiechem:-)
Myślę,że w wierszu najważniejszy jest
przekaz.Pozdrawiam