taka sobie balladka o kilku...
użyłem tu kilka zwrotów ze slangu lwowskiego podsłyszanych kiedyś u mojego Dziadka...
była sobie jedna działka
taka na wpółdzika
pies się biesił ciągle haukał
koziołek koziołki fikał
lis się zlisił i katulał
w okna tarabanił
taki z niego baciar
patrzył gdzie tu jaka kura
aby ją omamił
bo za darmo ją by chciał
nasermater rzekł gospodarz
kijem zwierzęta odstrasza
ja psa ścierpię i koziołka
z lisa największa jest franca
i w dodatku jeszcze hadra
jest w języku naszym
więc wiatrówkę on wytargał
i lisa postraszył
rzeczony lis łapie kurki
pod inną zagrodą
mówicie że banialuki
zajrzyjcie mu pod ogon
Komentarze (2)
Nie taka sobie jest powyższa balladka, bo jej
przeczytanie było dla mnie gratką :)+
fajne, tylko czy "zwierządka" w tytule, tez do tego
slangu należą???
pozdrawiam :)