taki ja.drwiący.
"w tej dziewczynie było wszystkiego dość(...)Ogień i lód.Kamień i serce.Gorycz i miód.I nawet więcej..."
Pogodziłem się z tobą.
Losie nieczuły i niezrozumiały.
Tylko nie wiem czy będę sobą.
Ale przecież świat mam wspaniały.
Bliskie mi osoby ze mnie drwią,
I w dziwną grę wciągają.
Uczucia na setki tną,
Zabierają i dają.
Jesteś cudowny mój losie,
Bo masz mnie...w nosie!
Nic już nie obchodzę ciebie.
Dobra!Zadbam o siebie!
Plecy z tatuażem oglądaj moje...
Zejdę z twej drogi...
Już dbam tylko o swoje...
Zrozum...Bolą mnie już nogi...
Goryczy się najadłem do syta.
Już się za siebie nie odwracam.
Plama na honorze pozostaje niezmyta.
Drogę tak do piekła skracam.
I odchodząc cię witam,
I w ciemnościach własnego ego rozkwitam.
z niekrytą złością,rozczarowaniem...bo ktoś zawiódł...
Komentarze (3)
Zraniony i krwawi... A, dobrze, bo zamiast posoki
poezja spływa!
Ciekawa treść wiersza,bardzo podoba mi się
zakończenie,pozdrawiam:)
najbardziej podoba mi się fragment
"...uczucia na setki tną,
zabierają i dają..."- masz mój głos
pozdrawiam:)