Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Taki koszmar

Zgładziłem sam siebie
Podpisałem nakaz
Rozdeptałem niczym
Wstrętnego robaka

Zawaliłem wyjście
Czaszkami mych wrogów
I do wszystkich diabłów
Posłałem ich bogów

Podpaliłem mosty
Wszystkie bez wyjątku
Utopiłem resztki
Zdrowego rozsądku

I zatarłem ślady
Miłości istnienia
Pozwoliłem zdechnąć
Jej dla odkupienia

Nad nicości żniwem
Teraz dumnie stoję
A co jest najgorsze
Wcale się nie boję

autor

merc

Dodano: 2019-10-16 17:44:27
Ten wiersz przeczytano 767 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

Maciek.J Maciek.J

oryginalnie i niebanalnie

AMOR1988 AMOR1988

Bardzo życiowy tak trzymać.

@Najka@ @Najka@

Zero skruchy za spalone mosty i bez niesienia pomocy
umierającej miłości...pozdrawiam.

Agnieszka B. Agnieszka B.

Czyżby to była refleksja życiowa ? Dobrze ,że nie ma
strachu.Pozdrawiam autora +

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »