Taki los wędrowca (Z listu do K.)
Wędrowiec
Znów samotny
Na drogi bez celu powrócił
By na nich trwać
Sens życia uleciał
Z burzą kruczoczarnych włosów
A dom stał się klatką
Pustych czterech ścian
Wędrowiec
Znowu wolny, jak ptak.
Tylko czemu ta wolność
taki gorzki ma smak?
Nadchodzą zimne dni
Bez ciepła ramion Twych
I serca, co poszło za Tobą
Taki los...
Komentarze (7)
Biedne jest życie tułacza. Pozdrawiam.
Może się los odmieni.Ciekawy wiersz.Pozdrawiam:)
jak to wędrowiec
miłości nie znalazł
i tak dalej
Jesteś jak wędrowiec pojawiający się w mojej
myśli i w moim śnie
Pod zamiękniętymi powiekami mam
mglistą jasność
Jesteśmy cieniami
zapatrzeni w siebie wzrokiem upojnym
Gdy patrzysz w moje oczy
na twarzy pojawja się rumieniec
czuję jak cała płonę
Gdy całujesz moje usta
tak namiętnie i zmysłowo
w głowie mi wiruje,szumi
Ciało dreszcze przechodzą
wędrowcze zatrzymaj się
serca nie zabieraj
bo ono tylko bije do jednego w:);)
miłość jest wolna nie lubi być więziona w klatce
pozdrawiam serdecznie:)
wiersz z przyjemnością przeczytałam
Czemu wolny, to on chyba wie.
I być może jemu z tym nie jest źle.
Jedynie wolnosc polaczona z miloscia daje czlowiekowi
radosc i szczescie:)
Niestety ta wolność nie tłamszona przez nikogo,również
przez ukochaną nam osobę może mieć gorzki smak,dlatego
już chętniej poddajemy się "niewoli"
w klatce miłości:)
Pozdrawiam serdecznie:)