Takie miejsce
wszyscy mamy takie miejsca...
Jest takie miejsce, taka uliczka w moim
mieście
tam! tuż za rogiem nieśmiale się skrywa
Strojna muzyką i porannym słońcem,
skapana codziennością, nie ta niezwykłą
której to poematy sensu przydają
taką codzienną, moja, serdeczną
Jest takie miejsce
gdzie szczodry Bóg skrawek swej szaty
pozostawił
gdzie gwarnie wśród strzelistych dachów,
po sam błękit nieba ulatują
nutki, półnutki
dźwięki i brzdęki
zgrzytem korby spłodzone
wcale nie ślepego kataryniarza
I jakiś bard lekkoduch,
nonszalancko wsparty siedząc na skraju
chodnika
wyśpiewuje swoje słodkie bajania,
smagany ludzka ignorancją
nie wiedzieć czemu
oczyma pełnymi zazdrości spoglądających
Jest takie miejsce
gdzie odrobina raju nawet w pochmurny dzień
powietrze słodko rozświetla
gdzie tylko ciebie mi brak
by mógł wreszcie z pokojem w sercu
wyściełanym
śmierci najdroższej w twarz spojrzeć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.