Takie nasze
porządki przewracają dom
w pogoni za kurzem
który boi się eksmisji
pachnie piernikiem
w galarecie karp macha ogonem
dzwonkiem radośnie skwierczy na patelni
borowiki
częstują kapustę zapachem lasu
konkurując z wystrojoną jodłą
świeca wigilijna rozjaśnia
opłatek na białym obrusie
i jedno puste miejsce dla kogoś
kto nie doczekał
a za oknem mrozi i śnieży
autor
wrześniowa
Dodano: 2013-11-29 00:24:30
Ten wiersz przeczytano 2999 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
Piękny klimat zbudowałaś. Takie są święta.Pachną
karpiem, płomieniem świecy i rodzinnym
spokojem.Pozdrawiam.Pozdrawiam
świetnie pozdrawiam
Ładnie podoba się.
Bardzo mi się podoba Twój wiersz.
Pachnąco, świątecznie:) Pozdrawiam
Świątecznie-:)).Pozdrawiam.
Teraz zobaczyłam, że wszystkie wiersze tej poetki są
właśnie takie - to się tu tak rzadko zdarza.
Proste, ale jakże miłe w czytaniu. Świąteczny nastrój
podany w pogodnej, lirycznej formie - brawo!