Takie niewinne objęcie...
Takie niewinne objęcie,
Lekkie muśnięcie twarzy...
Jak delikatne jest szczęście...
Mogłem ja o tym marzyć ?
Niczym skrzydełkiem anioła,
Duszę oziębłą ogrzałaś.
Znowu mój świat dookoła,
Barwnie pomalowałaś.
Niczym oddechem wiosennym,
Zimy zawziętość spłoszyłaś.
W sercu ospałym i sennym
Coś mimo woli wzbudziłaś...
Całkiem niewinne objęcie,
Uścisk... muśnięcie twarzy...
Jak delikatne jest szczęście...
Mogłem ja o tym marzyć ?
luty 2009
Komentarze (4)
ładny i delikatny wiersz :-)
wiersz prawdę mówi odnaleźć to wystarczy jedno
muśnięcie by obudzić serce Dobry Pozdrowienia
Ach i ja bym chciała!!! ale cóż z tego, że chcę, jak
nie mogę;/ wiersz cudny:)
Piękne słowa:) też bym chciała w ,,Nim,, coś poruszyć
w jego sercu,ale już nie potrafię.