Takie sobie limeryki 53
Zapatrzony w siebie chłop we wsi Brody,
ogłosił raz dla mieszkańców zawody.
Na mistrza w dyscyplinie:
najlepszy kogut w glinie.
Na sam koniec sobie przyznał nagrody.
Raz korektor gdy zwiedzał Alzację,
zobaczył na szlaku pewną stację.
Kto tak stację nazywa,
mamrotał i łbem kiwał,
powinna zwać się KROPKI I SPACJE.
Dwie blondynki malarki ze Spały,
słynne dzieła mistrzów podrabiały.
Gdy się na nie poskarżyli,
obie razem posadzili.
Takie były ...dwa oryginały.
Komentarze (9)
Rewelacyjnie i z ironią :)
Masz ciągle limerykową formę, pozdrawiam :)
oryginalne blondynki c.b.d.u.
Jak zawsze udany limeryk :) Pozdrawiam serdecznie +++
Wszystkie na tak...:)
A to dobre :)
Ostatni super :)
Pozdrawiam z usmiechem Maćku :)
A to dobre :)
Ostatni super :)
Pozdrawiam z usmiechem Maćku :)
Za dobrego limeryka,
nawet słonia wybzykam.
Pozdrawiam Maćku.
Niezłe oryginały ;)
Pozdrawiam, jak zwykle, z podobaniem :)
dobre limeryki zawsze w cenie :-)