Takie sobie limeryki 60
trudne przypadki medyczne
Cierpi na obsesję chłop ze Zbaraża.
Ciągle coś niedobrego mu się zdarza.
Raz zajrzał do komputera,
zaklął tylko: o cholera !
dlaczego głupi blaszak mnie obraża ?
Niemłody sklerotyk w mieście Kordobie
milczy gdy mówią o jego chorobie.
Pogrążony w rozpaczy,
nikomu nie wybaczy.
Lecz czego, nie wie-bo zapomniał sobie.
Żalił się na sesji dziad z łódzkiego :
cierpię już od lat na coś dziwnego.
Zamiast wnuki bawić,
wolę przykrość sprawić
bez powodu, sam nie wiem dlaczego ?
Komentarze (15)
świetne
pozdrawiam serdecznie
Świetne. Jeśli chodzi o trzeci - opisałeś wyjątkowo
pospolitą przypadłość.
ściągam czapkę Mistrzu limeryku:) pozdrawiam Maciek
Ten dziad z łódzkiego to potwór...Pozdrawiam Maćku.
ale typ, ten dziad z łódzkiego.
uśmiechnąłeś. :)
mam medyczną satyrę. zapraszam :):)
Wszystkie, jak zwykle bardzo trafne, ale pierwszy
najbardziej mi się podoba,
Miłego dnia.
ten ostatni jest mocny
świetne z dobrą ironią:-)
pozdrawiam
Świetne :)
Pozdrawiam serdecznie
Rzeczywiście same trudne przypadki medyczne ale
limeryki śliczne... :)
Bardzo dobre. Pozdrawiam serdecznie
Super Maciejku :)
Pozdrawiam
☀
;-)
Niemłody sklerotyk z Kordoby
ma problem - z powodu choroby.
Pogrążony w rozpaczy,
nikomu nie wybaczy.
Lecz czego? Zachodzi do głowy.
Miłego dnia :)
Dobra ironia, rzeczywiście trudne przypadki, zwłaszcza
trzeci, pozdrawiam :)
Przypadłość umysłu w wieku posuniętym,
pamięć zawodzi, od źycia wtedy odsuniętym...
Pozdrawiam serdecznie