Takie sobie limeryki 87
Stary ględoła spod Nowej Soli,
często pisuje o swej niedoli.
Odeszła wena chyża,
więc poziom się obniża.
Głupota ciśnie aż głowa boli.
Pewien chłopek niedaleko Śremu,
lubił przeklinać nie wiedzieć czemu.
Za namową lekarza,
wybrał zawód masarza.
Teraz rzuca mięsem bez problemu.
Chłopek roztropek spod Czarnej Dziury,
miał wciąż pretensje, że jego bzdury,
czy to piątek czy niedziela,
ktoś wycinać się ośmiela.
Stworzył więc własny urząd cenzury.
Komentarze (7)
Super jak zawsze. Ten ze Sremu...
Obsmialem sie jak norka!
Pozdrowionka :)
Bez rzucania mięsem uśmiechnę się.
Te limeryki są świetne :)
Doobre.
Doskonałe, jak zawsze :) Drugi the best :)
Serdeczności Maćku :)
wszystkie są świetne, ale najlepszy rzeźnik.
Mnie także rzeźnik, podoba się najbardziej.
Przeczytało mi się
"i rzuca mięsem dziś bez problemu."
ale to nie mój limeryk. Miłego wieczoru:)
O chłopaku ze Śremu mi się podoba. Pozdrawiam.