Takie tam...
Splątane marzenia
niespełnione pragnienia
wiatrowi zostawiam
niech porwie je tam
gdzie już żalu nie ma
gdzie spotka je Pan
i tak od niechcenia spełni
lub nie
ja tam na to wpływu nie mam
a niech tam
słońce mnie grzeje
deszcz obmywa
księżyc na niebie jaśnieje
patrzę
jestem jeszcze w jednej skarpetce
małe sprawy
dla zabawy
zamieniam je w wiersze
piszę
jaki ten świat wspaniały
choć szczęście
nie spotkało mnie jeszcze
włażę na drzewo
i patrzę w niebo
tak jak w piosence
i godzinami gruszki na wierzbie
a na topolach banany
wieszam i w głos się śmieję
o mój Boże kochany
urzeka mnie grafomania moja
czuję się taka swoja
a w głowie 'Hamlet' Kory
świat dziś jest taki szary
gdzie Stelli Jagody kolory
rozognione barwne liście
zawadiackie grzybów kapelusze
ja się chyba uduszę
nie ja iść muszę
'myślę myślę myślę myślę
idę ulicą
i dziwię się że idę'
Maanam-Hamlet
Komentarze (147)
O matko cos o mnie a ja dopiero sie dopatrzylam zajeta
przyziemnymi sprawami:)))
Pieknie Kornatka, z prawdziwa przyjemnoscia
przeczytalam...i jeszcze tu wpadne:)
Przytulam Cie Kornatko kochana:)
I ja większość swoich puszczam na wiatr:-)
Witaj Kornatka. Myślę, że swoim wierszem uradowałaś
nie jedną osobę, podeszłaś do życia z małym humorem i
lekkim optymizmem. Jesteś jeszcze w jednejskarpetce,
ja też w nocy gubię jedną skarpetkę:):). Z resztą
komentarza dołączę do Magdy i dankass. Pozdrawiam Cię
serdecznie. Dobranoc
Taki prawdziwie naturalny i treści niebanalny...po
prostu świetny!!!
Uściski na dobry humor:)))
Piękny wiersz, taki od serca.
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
no, no, podoba się takie tam,
Miłego
Pięknie Kornatko! A czyż żyć nie jest szczęściem?
Pozdrawiam!
lekko a refleksyjnie, podoba mi się, a cytat z
piosenki Kory zapewne bardzo ważny dla peelki;
pozdrawiam, Kornatko:)
"ja się chyba uduszę
nie ja iść muszę" - wiersz bardzo na tak. Serdecznie
pozdrawiam
No i doczekałam się.Wczorajmowiłam, że mam dola, bo
odprowadzałam przyjaciółkę, która przegrała walkę z
rakiem po 8 latach, gdy znowu ją dopadl.A Ty potrafisz
tak zwyczajnie wieszać banany na topolach.Czuję,
jakbym siedziała z tobą przy stole i piła
kawę.Potrzebny był mi dzisiaj Twój wiersz i bardzo Ci
za niego dziękuję.
pomimo Twoich kłopotów duszę potrafisz każdą
rozweselić:)
Podoba mi się...takie tam :)
Pozdrawiam, Kornatko :)
Przepięknie przekazujesz to co masz w sercu
kornatko,wspaniale się czyta. Sercem pozdrawiam i
życzę zdrówka i uśmiechu na co dzień :)
Ładnie,oryginalnie. Pozdrawiam.
Kornatko, taka byłam jakaś ostatnio różnymi niemądrymi
myślami "poparzona"...nie mogłam znaleźć lekarstwa...a
tu TY, ze swoimi słowami, co podziałały jak balsam...
może to taka pora, by zmienić to co uwiera, w coś co
można zrozumieć...Twoje "takie tam" spojrzenie na
życie odbieram jako sposób na odbycie podróży wgłąb
siebie... u mnie czasem niewygodnie jest, dwa kroki w
przód, jeden do tyłu, ale lepiej tak podróżować, niż
nie "iść" do przodu wcale... wpadłam na myśl, pomysła
- jak mówił pan jeden z telewizji:)...że może gdy nie
można być szczęśliwym, to trzeba sobie postanowić, że
się będzie nie do końca nieszczęśliwym... "pomiędzy"
też coś jest, i mieści się tam o dziwo sporo ciekawych
i dobrych rzeczy... a ile chwil niezapomnianych, ile
słów i uczuć, które umiejętnie wyzwolone żyć już bez
siebie nie dają...
Dziękuję Ci za ten wiersz Kornatko, był mi dzisiaj
potrzebny przekaz w takim właśnie brzmieniu...z rytmem
mojego serca zgrał się cudnie:)
Pozdrawiam ciepło, i jeszcze raz dziękuję:***