takie tam spostrzeżenia
Teraz jest południe,śpią już
demony,dzień
się rozjaśnił o otwarte oczy,wylazł kot
wskoczył na płot.Będzie polowanie
rozprawa z wróblami a może myszami.
I nic tylko przechodzień smętnie
zamyślony.
Potknął się nieszczęśliwie o kamień.
Wszystkie chodniki w mieście są dziurawe
wymagają rzetelnej naprawy.
Tu i ówdzie ktoś zapomniał zgasić
latarnie
śmieciara zabrała wszystkie plastiki.
Tylko on grzebie szukając puszki po
piwie,
zanurzając się głęboko w zielonym
opakowaniu.
Komentarze (33)
witaj babojago, późno dziś dołączyłem do was, wiersz
bardzo mi sie podoba,
pozdrawiam, dobrej nocy.
Witaj,każda część wiersza niesie inny ładunek
emocjonalny,a całość to trafne
spostrzeżenia.Pozdrawiam
Takie tam, a jednak coś. Wielkie Coś.
Szary dzień szarej rzeczywistości opisany beznamiętnym
językiem. Wszystko ze sobą współgra, tylko ciepłego
klimatu jakoś nie potrafię dostrzec. Za to ciepło
pozdrawiam.
Zwykly szary dzień, a obrazek można rożnie oceniać.
Człowiek jest kowalem swojego losu, jak sobie
pościeli, tak się wyśpi. Oto frazeologia wszech czasów
i po wsze czasy.
Rzeczywiście takie tam sobie spostrzeżenia i ja też
nie dostrzegam w nich nic szczególnego, ja chcę
wzlecieć z poezją tam gdzie szarość zmienia się w
blask. komentujący poeci sami nie wiedzą co piszą jak
może być pięknym opis szarego dnia powszedniego, jedno
drugiemu zaprzecza, może być prawdziwy i tak jest w
tym przypadku, ale nie piękny. Mimo wszystko wiersz
zatrzymuje, zatrzymał nawet ogiera i zmusił go do
napisania dłuższego komentarza i choćby za to plus dla
wiersza.
szara rzeczywistość, czasem kot poprawi humor...inni
patrzą jak przetrwać kolejny dzień...
smutna ta szarość dnia codziennego, dziurawe chodniki,
biedny człowiek grzebiący w kontenerze...za dni kilka
wiosna, zazieleni się trawa, drzewa wypuszczą nowe
liście i szarość pryśnie...ładnie napisany
wiersz....pozdrawiam
Tak... magia codziennego świata - śmiechu warta. Dobry
wiersz,taki szczery, prawdziwy. Pozdrawiam cieplutko
:))
Ale to ładnie wszystko ujęłaś w swoim wierszu- sam mam
okazję to widzieć na własne oczy i sam już widziałem
jak młodzi ludzie dbają o wizytówkę własnego miasta
sami czyszcząc swoje auto śmiecie wymietli prosto na
chodnik,a obok stał kosz na śmieci,a poszukiwacze
różnych odpadów dopełniają wyglądu zaśmieconego
miejsca zamieszkania...dosłownie widzę i w Twoim
wierszu nawet te cholerne dziury na jezdni i
chodnikach...wypisz - wymaluj nasza kochana beztroska
o porządek w obejściu i gdzie wzrok
sięgnie...powodzenia
Zwyczajne obrazki podane w niezwykły sposób:)
taka bywa proza życia gdy brak dobrego gospodarza :)
Ładnie i tak naturalnie bez upiększeń opisałaś
spostrzeżenia - oby tylko wszyscy chcieli tak
postrzegać to, co nas otacza...szczególnie tego
żebraka w drugim człowieku - a może raczej odwrotnie,
człowieka w żebraku.
dzień ładnie wymalowany słowem,pozdrawiam
dobrze opisałaś ten smutny dzień. Ja także dzisiaj od
rana rozmyślam nad tym, że chyba przyjdzie nam zginąć
w śmieciach, bambumbach nasadzonych przez psy na
chodnikach, trawnikach i w parkach, a może jeszcze
gorzej. Taki jest bałagan, wszędzie brud, że zalęgnie
się jakieś choróbsko, tyfus albo cholera, jak przed
wiekami. Brrrr. To straszne, żeby w XXI wieku taki syf
nas otaczał. Dobrze, że i te dziurawe chodniki i myszy
poruszyłaś w swoim nieźle napisanym wierszu.Nie ma w
kraju porządku. I co będzie dalej?