Takie tam złote myśli
Widziałem ją w słońcu,
nagą na dzikiej plaży.
Ślina mi pociekła...
czemu żona wściekła?
Szła brzegiem plaży,
tylko spojrzałem.
Teraz wiem ile ręka żony waży
Stała na molo, włos rozpuszczony...
siniak drobnostka
i za to mam nie kochać żony.
Czy to moja wina,
że się schyliła?
Tylko za co żona mi dowaliła.
Puścić, czy nie puścić...
oto jest pytanie.
Tramwaj pełen ludzi,
co się później stanie?
autor
karl
Dodano: 2019-07-07 14:51:03
Ten wiersz przeczytano 932 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Całkiem całkiem a nie takie tam te złote myśli
:)+
Będzie cisza przed burzą
a w sercu grzmoty...
Pozdrawiam cieplutko:)
z uśmiechem do Twoich myśli...
rozgrzeszenie dostaniesz
gdy...
wstrzemięźliwym zostaniesz
Cisną się do głowy takie różne plany
lecz trzeba uważać kiedy żona patrzy
kubłem zimnej wody zostałeś oblany
co ma biedna robić kiedy jest w rozpaczy
Fajny wiersz .
Pozdrawiam serdecznie.
:))
Pozdrawiam:)
świetna ironia:)) pozdrawiam karl
oj tam ...popatrzeć zawsze można - od tego nie stanie
się nic złego:-)
pozdrawiam
Przemoc w żadnym wypadku nie jest wskazana, czy nie
lepiej porozmawiać...
Pozdrawiam :)
:))
Uroczy cykl pisany przez ofiarę przemocy. Jeśli w
ostatniej strofie chodzi o rękę żony (której grozi
wypadnięcie z tramwaju), to nie puszczaj bo kto Ci
zrobi pranie, a jeśli o bąka, no cóż - będzie luz:)
Miłego wieczoru:)
Żony też wodzą wzrokim za młodymi, umięśnionymi,
przystojnymi mężczyznami...tylko się przy tym nie
ślinią ;)
Pozdrawiam :)
Za piękną kobietą odwróci się każdy mężczyzna ale
tylko mądry zrobi to dyskretnie... Pozdrawiam
serdecznie :)
Witaj Karolu:)
U mnie to też raczej jak u Tadka.
Popatrzeć na menu można ale jeść i tak w domu:)
Pozdrawiam:)
Myślę, że peel doskonale wie, co zbroił ;-)
ja, gdy widzę zjawiskowo piękną kobietę, to powtarzam
sobie słowa modlitwy: "i nie wódź nas na pokuszenie
... ". i wtedy wiara pomaga. :):):)