Tam gdzie mi brzozy szumiały
- Zawiozę mamę w ojczyste dawne strony,
by przypomniała sobie lata dziecięce,
zięć mi proponował i nie był zdziwiony,
że z wielką radością ściskałam mu ręce.
Droga utwardzona, dojazd do wsi inny,
po obu stronach drogi pole ojcowe.
Stoimy na miejscu, gdzie był dom rodzinny.
Wszystko zmienione jak na krosnach
osnowa.
Na kamiennym, małym, płytkim fundamencie
stał dwuizbowy domek, sień bardzo mała.
Stałam wpatrzona w to miejce mi święte.
Znalazłam coś od czego mi dusza łkała.
Cokolik, kuchnia przy której matka stała.
piec chlebowy, bochny czarnuszką sypane.
Biedna takie smaczne jadła gotowała.
Leżą tu tylko kafle porozrzucane.
W rogu pokoju łóżko rodziców stało
i wiązanki zbóż za obrazem składano.
Tu dziesięcioro dzieci świat przywitało.
Stara studnia, żuraw nim wodę czerpano.
Nowa stodoła, kurnik i chlewek mały,
a w nim maciorka, koń, krowa żywicielka,
nad ranem karmazyn piał, kury gdakały
i z boku podwórka sterta drzewa wielka.
Dalej pastwisko, bagno, dwie wielkie
brzozy,
które jeszcze posadził Paweł pradziadek,
na wiosnę brzozowym sokiem gościły,
po drugiej stronie ogród i młody sadek.
Kościelne rzewne dzwony słychać w oddali
na Anioł Pański? Tak. Dźwięk echem
uleci.
Tu świętą przysięgę rodzice składali,
i ochrzczono dziesięcioro małych dzieci.
Komentarze (36)
wzruszające spotkanie po latach chociaż już prawie
wszystko nowe obce ale tamte wspomnienia obudzone
melancholii czar radość duszy chociaż oczy już nie
zobaczyły chatki na kamieniach
a zięć kochany...
ukłony dla wspomnień i tradycji a brzozy nadal szumią
na ugorach
cudownnie namalowane wspomnienia
pozdrawiam serdecznie
Wszystkim miłym osobom czytającym mój wiersz dziękuje
za przeczytanie i wzruszające komentarze.
wiersz z nurtu ,,Poezji ludowej"- czyli siermiężnej
grafomanii rzewno- łzowyciskalnej, którą należy
wyśmiewać, a najlepiej omijać szerokim łukiem. Ludzie-
NIE IDŹCIE TA DROGĄ! to przepotworny kicz!
Ładnie szumią te brzozy
a u mnie szumi morze,
szkoda,możesz o tym przeczytać
Broniu.
Dobrej nocy życzę:)
Już głosowałam,nie mogę niestety znów zagłosować na
Twój piękny wiersz:)
Wspomnienia rodzinnych stron - warto je zapisywać :)
piękna melancholia w nostalgicznym tonie:) pozdrawiam
refleksja wspomnienia i tęsknota
pozdrawiam
już nie zobaczymy tamtej naszej wsi
która to po nocach tak się często śni...
pozdrawiam pięknie:)
Do tych rodzinnych stron zawsze tęsknię i wracam.
Miło było przeczytać.
+ Pozdrawiam
Do chwil ostatnich będą żyły w Tobie wspomnienia domu
rodzinnego - Pozdrawiam serdecznie
Ach te rodzinne strony.
Broniu wzruszyłaś mnie do łez swoim pieknym wierszem
Wiem jak tęskni sie za rodzinnym domem szczególnie na
obczyźnie Miałam okazję spotykać się z Amerykańską
Polonią i obserwować jak tęsknią za ojcztym krajem
chociaż czesto były to osoby które były kolejnym
pokoleniem wychowanym na emigracji
Pozdrawiam serdecznie i zycze czestrzych wyjazdów w
rodzinne strony :)
cudnie Broniu, wróciły wspomnienia i łza zakręciła się
w oku, pozdrawiam cieplutko
Pięknie .Potrafisz wzruszyć
Broniu, aż lezki same się cisną.
Pozdrawiam CIEPLUTKO :)