Tam gdzie pośle
ledwie promyk musnął czoło
sny składają w myśl mateczną
spod obłoków półsnów wołań
przez zieloność niosą świerszcze
że nam dane wybujanie
coś dla życia po bezpieczność
kilka wzruszeń wspomnień chwili
i sonaty dosłoneczne
niechaj w darze los przychylny
a raz choćby
i tak jeszcze
będzie...
sercem (dopis.)
autor
Rozalia3
Dodano: 2021-04-20 06:04:16
Ten wiersz przeczytano 1758 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
:)
Dziękuję serdecznie beano- Beatka za odwiedziny pod
moimi wierszykami i miłe słowa:) Pozdrawiam Cię
cieplutko:))
i zrobiło się bardzo miło,
serdeczności Rozalko:)
Dziękuję serdecznie za odwiedziny i słowa:
brzoskwinka.50, Kropla47 i Pan Bodek.:)
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i życzę miłej i
słonecznej soboty:)
Pieknie, wyraziscie, lekko...
Pozdrawiam z duzym podobaniem :)
Fajny. Ciekawie napisany... Pozdrawiam wiosennie.
ale ładnie takie milutkie płyną wersyki :)
Dziękuję pięknie wszystkim gościom za przeczytanie i
słowa w komentarzach:)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego, pogodnego
dnia:)
Warto czytać powoli. Niuanse robią robotę.
Bardzo pieknie, klaniam sie:)
Ciekawy wiersz o nadziei...
Pozdrawiam cieplutko:)
Witaj bez nadziei życie byłoby bez sensu...mądry
wiersz. Pozdrawiam.
nadzieja jest najważniejsza,
ślicznie
pozdrawiam serdecznie:)
Wołanie z czyjejś strony, do wnętrza serca. Taki stuk
-puk potrafi nakremować życie, w blasku słońca ta
nadzieja!
Całość na duże tak.
Pozdrowionka ślę
nietuzinkowo o nadziei.