Tam w górach gdzie mieszkają...
mojemu adasiowi.........
Jak ptak rozłożyłeś skrzydła,
by mnie unieść wysoko pod niebiosa.
By tam wśrod aniołów wyznać mi milość.
Jak kwiat rozchyliłam platki,
byś mógół spijać nektar z mego łona
I mówić....... kochana jesteś tylko
moja.
Jak muszlę otworzyleś moje małe serce,
by tam znależć perłę w cudownej osnowie
i powiedzieć........to dla mnie bije
Klejnocie miłości Ty mojej.
Jak mędrzec wymówiłeś do mnie oto
słowy......
że pragniesz jak studnia wody
I widać w nich kochanie tęsknotę wielką
do dnia co złączywszy
dwie w jednym ciele dusze,
ostatnim samotności będzie,
a pierwszym pomiędzy pierwszymi.
Jak łódż plynąca po morzu
rozwinęlam swe żagle,
byś mógł mnie rozebrać z całej
niewinności.
Dziś wiem już kochanie,że to co się
stalo......
to milość najpiękniejsza.
I jeszcze chcę jedno żeby tak zostało.
uleńka.......
Komentarze (1)
Piękny, delikatnie wysnuty erotyk. Ładne , subtelne
przenośnie.