Tam jest strach
Łzami się boję
że okłamałam własne serce
Twoimi niewypowiedzianymi słowami
Gwałtownie zatrzymana ręka
przez spragnione odpowiedzi
dłonie
z lęku zadrży
ciszą ogłuszona
W godzinie prawdy
spłonę wzgardzona
we wstydzie
albo
odwzajemnieniem zadziwiona
zakwitnę w Twoich ramionach
autor
Cvalda
Dodano: 2007-11-10 00:22:50
Ten wiersz przeczytano 415 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Tam jest strach...ale strach ma wielkie oczy.Nie wiesz
o tym?Boimy się odtrącenia ale jeśli nie sróbujemy
ponownie,to zwiędniemy nie ukazując siebie w pełnym
rozkwicie : )