Tam się nie kłamie
Wiadomo.
Są te rozmowy niedokończone
gdzieś pośród nas toną w bezkresie
Niebo znów świtem zapalone
za horyzontem żegna się jesień
....
..
Tam się nie kłamie - tak po prostu
tam oczy nocą zakryć trzeba
spojrzeć w bezkresność koloru ostów
i całą wieczność darmo sprzedać
Każesz mi kolor namalować
którego tak zwyczajnie nie ma?
tak jakbyś złapał moje marzenia
i kazał w dotyk zamurować?
Znajdziesz mój wiersz w kąt rzucony
biały, niechciany, ubrudzony
w myśl której nigdy tam nie było
bo zamiast niej czekała miłość.
Komentarze (3)
ładny wiersz.radzę nie używać "me", w tytule się
zgubiło ogonek
jesień też barwy ma jesienne i strach nie pozwala
liściom marzyć. ale gdy wieczność ktoś oddaje to
pragnienie musi się odnaleźć Wiersz bardzo ładny o
mijaniu się nadziei Pozdrawiam
Bardzo ładny. Pozdrawiam