Tamta zima
Dla M.
Miejsca zawieszone w czasie
W czasie trwającym we mnie
Ja wpatrzona w przeszłość
W przeszłość, która nie wraca
Nie wróci ale wciąż żyje
Żyje we mnie pamięć o tym
O tym co było najpiekniejsze
Najpiękniejsze w swej prostocie
Prostota tych ścieżek przebytych
Przebytych w splocie dłoni naszych
Naszych nieiwnnych pocałunków
Pocałunków skąpanych w zimie
W zimie, która minęła
Minęła bo minąć musiała
Musiała umrzeć nikła nadzieja
Nadzieja, że będziesz jeszcze mój
Mój kochany pamiętaj, ze byłam
Byłam i gdy zechcesz to będę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.