Tamte dni, tamte noce
Księżyc zalepiony plastrami obłoków
księżyc zasnuty dymem papierosów
Noce długie, gorące, bezsenne,
spocone uściski, oddechy wzajemne.
Natchnione dni lipcowe, błyszczące
wstydliwie rankiem twarz skrywające
Gdybym zapomnieć o nich nie umiał
raz jeszcze w życiu wyszedłbym na
durnia.
autor
Stalker
Dodano: 2006-05-11 14:52:52
Ten wiersz przeczytano 770 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.