Tamtej nocy
Kiedy zmierzch się już wypalił,
przypłynęła noc czerwcowa.
Zanurzyłem się w niej cały.
Wokół świat nam zawirował.
Snem mi byłaś aż do świtu
i dotykiem ust spragnionych.
Srebrny talar szepnął: "Przytul".
Zawieszony na topoli
rozsiał miłość na jaśminach.
Zbieraliśmy brodząc boso.
I widziałem jak upinasz
kwiat dający urok włosom.
autor
MariuszG
Dodano: 2017-06-19 10:04:49
Ten wiersz przeczytano 1976 razy
Oddanych głosów: 51
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (72)
Piękna liryka :)
Bardzo ładny, romantyczny i ciepły wiersz. Miłego dnia
* ja zakończenie czytam po swojemu, bo te szczęścia
wonie do mnie nie przemawiają.
"I widziałem jak upinasz
szczęście - w swoje długie włosy"
*długie można zastąpić: jasne, rude, kasztanowe
itp...ale to tylko moje widzimisie:-)
te jaśminy to mogą być gwiazdy ?
Pozdrawiam, dobre.
Ania M., Trzynasta pełnia,
dzięki za odwiedziny i komentarze.
Miłego, słonecznego dnia :)
I zapachniało szczęściem, pozdrawiam serdecznie ;)))
Bardzo, bardzo na TAK;
Bardzo romantyczny wiersz.
Białe słońce pustyni, Al-bo, Bronko, Marcepani,
dzięki za komentarze i uwagi.
Miłego, późnego wieczoru :)
ooo, widzę Mariuszu, że zmieniłeś pierwszą zwrotkę i
baaardzo dobrze :)
Ślicznie i romantyczni. Pozdrawiam Mariuszku.
srebrny talar - ladnie o ksiezycu:)
pozdrawiam:)
Zapachniało poziomkami truskawkami uf pysznie:)same
słodkości w tym wierszu:)pozdrawiam
Marcepani, Sławomir.Sad,
dzięki za twórcze podejście do tekstu.
Pozdrawiam :)
I widziałem jak upinasz
kwiaty co nasiąkły rosą.
Spokojnej nocy życzę :)
zamiast - "Kiedy dzień słońce wypalił,
przypłynęła noc czerwcowa.
Zanurzyłem się w niej cały.
Wokół świat zaczął wirować"
czytam -
Kiedy słońce wypaliło dzień,
przypłynęła noc czerwcowa.
zanurzyłem w niej swój cień
Wokół świat zaczął wirować.
a dwa następne kuplety - dla mnie cymes.