tańcząc wśród drzew 3
kiedy słonecznik
otwiera oko na wschód
tańczę nad stawem
wśród płaczących wierzb
powietrze migocze
mieszaniną barw
wody ziemi i liści
pachnie tatarakiem
trzymam w dłoniach
jak diamenty zwyłe sprawy
i nie lękam się smaku
słodko gorzkiej mgły
czekam na spacer
wśród chmur
pod rękę z dniem
w przemokniętym rosą swetrze
autor
JagaJesienna
Dodano: 2020-08-10 08:54:42
Ten wiersz przeczytano 686 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
ładnie namalowane, super
trochę smutnawo - mgła gorzka i słodka, sweter mokry
od rosy - to czyżby spanko na trawie całą noc????
ale nie odpowiadaj mi, nie musisz się nikomu tłumaczyć
dlaczego za dnia wśród chmur w mokrym swetrze.
Osuszam Ci go chuchając 10 punktem.
spacer wśród takich kusicieli...sama przyjemność
letnia ale i tez jesienna...
Parafrazując - słoneczniki naszych dziewcząt są
złociste. Wysusz sweter Jago :):)
Ładnie z optymizmem. Pozdrawiam :)
Pięknie i poetycko, z optymizmem.
Pozdrawiam Jaga Jesienna.:)
Bardzo ładna melancholia z przyjemnością czytam,
pozdrawiam ciepło.
Prześlicznie,optymistycznie!
Wyczuwalna radość życia z optymistycznym spojrzeniem w
przyszłość:)
Miłego poniedziałku:)
Ładnie (szczególnie podoba mi się przedostatnia
zwrotka)
Ładna melancholia, przyjemnie się czyta :)
Pozdrawiam serdecznie.