tańczyłaś boso w młodej trawie
tańczyłaś wczoraj boso w młodej trawie
w zieleń soczystą zanurzałaś stopy -
mknęły na oślep, by ślady zostawić
rozmarzeń złotych
byłaś motylem w czerwonej sukience
czemu motyle tylko chwilę żyją?
pył kolorowy wiruje – nic więcej
gdy gaśnie miłość
rozkołysana wieczornym śpiewaniem
wiatru ciepłego, śmiałaś się beztrosko
nie przewidziałaś, że zima nastanie
pośrodku wiosny
zbierałaś kwiaty wzruszeń o poranku
kiedy uśmiechem witały cię usta
lecz aksamitu płatków róży zbrakło
poduszka pusta
tańczyłaś wczoraj boso w młodej trawie
zapominając, że nieraz marzenia
są jak obłoki, nic z nich nie zostaje
czas w deszcz je zmienia
Komentarze (24)
i takie jest życie , czas leci i wszystko z nim
biegnie, z jednej sytuacji rodzi się druga mniej lub
bardziej pożądana, tak jest co dzień - od rana.
Zawsze warto marzyć, nawet gdy się nie spełni, ale to
oczekiwanie jest piękne jak ten taniec boso w młodej
trawie.
śliczny roztańczony wiersz, na trawie boso jest super
tańczyć...bardzo zwiewnie napisane
niektóre bardzo piękne motyle żyją krótko lecz piękno
ich zależy od łąki na której są i losu Barwny i
urokliwy wiersz, zachwyciłaś mnie słowem Plus
lirycznie, melodyjnie, zgrabne rymy ... tylko
pogratulować Weny :)
Kurczę, że tez poeci potrafią tak wkraść się
człowiekowi do serca, przecież to mnie.
Nie muszę zostawiać klucza pod wycieraczką, drzwi
otwierają się same, jak tresowane na odgłos Twojego
pióra. Na saficką nutkę tym razem. Tylko chwalić.
Motyle krótko żyją, ale jak wspaniałe ich piekno. Więc
lepiej żyć krótko ale barwnie niż długo w szarości...
Wiersz piękny, pachnie latem i jest kolorowy
Ładnie opisujesz ten poranny taniec boso po rosie,
zupelnie z życia wzięte, podoba mi się, jest lekki,
prosty w odbiorze i zwiewny jak motyle, które w nas od
czasu do czasu goszczą.
ma klimat ;];];]
świetny ;]