Tandetne marzenia
Gdy mrzonka miernota ci się wyśni
W marzeniach w słowach i w myśli
Pomnij słowa w snach wypowiedziane
I nie stój jak ten posąg z marmuru
Z oczyma ciężkimi ze skały skruszonej
Obmyj prześmiewczy miał z twarzy
strudzonej
I wejdź w furtę światów migocących
Na przekór tym wszystkim niewierzącym
I zdobądź góry przepaście i morza
Niech na nich spadnie niebotyczna zgroza
Wiarołomny świat na kolana wnet padnie
Skąd w tobie ta siła żaden nie odgadnie
A ty na przód przyj wbrew obostrzeniom
Ku tym urojonym tandetnym marzeniom
"Rzeczywistość jest z tej samej przędzy co i marzenia". Władysław Stanisław Reymont
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.