Tania
Zwinna, powabna, choć dojrzała,
auto pod domem z full wypasem.
Dzielnica owszem, atrakcyjna,
a Tania jest "kobietą z klasą".
Nigdy nie spotkasz jej z siatami,
wjeżdża z fasonem na pilota.
Po max liftingu i zadbana,
wciąż na obcasach, reszta potem.
Adres "dyskretny" panom znany,
wiek od czterdziestki, raczej w górę.
Nogi w czerwonych szpilkach kuszą,
życzliwie wita ich z kulturą.
Profesjonalna w każdym calu,
pogodna czeka na spotkanie.
Z maską uśmiechu, wypachniona,
wiadomo, co jest tutaj grane.
Mężczyzna o fantazjach marzy,
gdzieżby miał śmiałość z własną żoną.
Sensowny pieniądz i spełnienie,
wychodzi "stąd" zadowolony.
Można powiedzieć, życie krótkie,
jedna chwileczka zapomnienia.
Tyle, że odtąd pozostanie,
wyryta skaza na sumieniu.
Komentarze (69)
Witaj Oksani. Kiedyś przeczytałam na temat tego
najstarszego zawodu świata, że działa on na zasadzie
maggots, które żerują tylko na zepsutym mięsie, czyli
często ratują organizm inaczej społeczeństwo od
gangreny. Wyjaśniając to stwierdzenie, mówiono o
mniejszej liczbie gwałtów, zmniejszenia frustracji u
ludzi bardzo młodych czy forma oderagowania dla ludzi
samotnych z różnych wzgędów. Oczywiście nie mówię
tutaj o moralnej stronie takich zachowań, bo te każdy
rozstrzyga według własnego sumienia. Oczywiście
wyklucza się prostytucję nastolatek, kobiet zmuszanych
do tego procederu lub kobiet których sytuacja życiowa
doprowadziła do tak desperackiego kroku. Tania z
wiersza, kto wie, co doprowadziło ją do sprzedawania
własnego ciała, bowiem są kobiety, które początkowo
zmuszane do takich czynów, później nie były w stanie
żyć inaczej, stały się zimne i wyrachowane. Trudno
osądzać, bo myślę, że gdyby zadać każdej z tych pań
indywidualnie pytanie, co je skłoniło do takiego trybu
życia, odpowiedzi byłyby różne... a kto wie, może u
wielu z nich pod maską kurtyzany kryje się osobiste
cierpienie. Nie popieram ale i nie osądzam, myślę, że
wiele z nich same już siebie osądziły. Niektórym można
pomóc a nawet trzeba jeśli są to osoby bardzo młode,
które tracą godność i szacunek tylko dla tego aby
karmic wewnętrzną bestię jaką są narkotyki. Temat
bardzo rozległy i wielowątkowy. Ciekawie i w sposób
wierzytelny ukazujesz jedną z tych pań... i jak już
powiedzieli moi przedmówcy jest popyt, jest podaż.
Moc serdeczności Oksani.
Endriu, dzięki za link, dosadność bije po oczach.
Bywaj andrew wrc:-)
Dziękuję za odwiedziny i lekkie podbarwione ironią
komenty.
Miło mi Aniu Turkusowa:-)
Miło mi Endriu:-)
Serdeczności:-))
super udany ironiczny wiersz...Tania jedzie na tyłku,
zarobi na "Mesia" szybko i bez wysiłku:)) pozdrawiam
Oksani
https://www.youtube.com/watch?v=sgj0EcXPYxM
Podoba mi się Twój wiersz Celinko :) lekko podana
ironia na wiecznie aktualny temat :)
Dzięki Krzysiu, dosadność w Twoim komencie mówi
wszystko!
Serdeczności Krzyśku, pozdrowienia Hanusi i miłego
wieczoru:-)
Dziękuję Wam za odwiedziny Panowie Marek Sotek:-)
Grześ anula-2:-)Miło mi, choć widać, że takie tematy
już nie szokują. Starałam się nie przekroczyć bardzo
wrażliwej granicy z obszaru moralności.
Pozdrowienia:-)
Witaj Celinko:)
Skoro jest popyt to jest i podaż:)
Jak to mówią "nie każdy ma mercedesa'
Pozdrawiam serdecznie:)
I żyje Tania z własnej pupy,
nikt nie zabierze jej chałupy.
Pozdrawiam Oksani.
No cóż, historia z życia wzięta. Takich pań z
pewnością jest znacznie wiele:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję Wam moi Kochani, że podeszliście do tak
"śliskiego" tematu.
Dziękuję za odwiedziny, komenty i pozdrowienia
MariuszG:-) WINSTON:-) *Piwonia*:-) ewaes:-)
krzemanka:-) judyta1:-)
Miłego wieczoru Wszystkim:-)
++;))
Tania - bardzo dwuznacznie.
Pozdrawiam :)
Skoro są mężatki, które doprawiają rogi swoim ślubnym
za darmochę, to czym jest występek tej kobiety,
zarabia legalnie na chleb!
możesz*