taniec
W przedziwnym stanie dzisiaj trwam,
Błogosławiona - połykam łzy smutku.
Bo serca trzepocą we mnie dwa -
to poranione i to malutkie.
Dziś takie smutne moje oczy,
choć wielka miłość była w nich.
Mówiłeś - kochać będę zawsze,
umiałeś tylko przez kilka chwil.
W przedziwnym tańcu trwamy tym
krok w przód, dwa kroki w tył.
Kochanka nie daje Ci spokoju
A ja - jak Fenix z popiołów -
odradzać się już nie mam sił
autor
cage
Dodano: 2018-06-29 08:07:41
Ten wiersz przeczytano 1100 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Ładnie.
Zycie to taki taniec chochola...pozdrawiam serdecznie.
Są takie chwile i dni, że na nic się nie ma sił :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Piękny chociaż smutny wiersz. Pozdrawiam milutko.
smutno
o jej jakie to smutne ale i straszne
Dziękuję za odwiedziny.
Twoje wiersze mają duszę, w moich jest zbyt mało
poezji, ale pracuję nad tym. :)
Smutny, ale życiowy wiersz. Peelka cierpi. Wyjaśnienie
sytuacji nawet na niekorzyść peelki wyszłoby jej po
pewnym czasie na dobre.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Zapraszam do mnie, o ile czas Tobie na to pozwoli.
Smutny taniec to fakt, może jednak łatwiej byłoby,
gdyby sie wsłuchać w rytm jaki wyznacza trzeci
uczetnik tego tańca to maleńkie trzepoczące serduszko.
Serdecznie pozdrawiam.
W pozycji rodzaj wpisałabym nieregularny, bo rrymów
jest sporo:)
Smutna historia: żona w błogosławionym stanie, a mąż
okazał się draniem.
Msz nie warto czekać, przebudzenie najprawdopodobniej
nie nastąpi.
Pozdrawiam:)
taniec na linie, kto pierwszy spadnie,
a tam na dole, brak siatki na dnie.
Pozdrawiam Cage.