Taniec
Jesień powoli traci urok
chwilami
słońce uśmiecha się z rana
wyszłam na taras
spoglądam na prawie nagie drzewa
spokojnie
wiatr śpi ukryty w gąszczu
a ja
podziwiam spadające liście
już tracą piękno kolorów
jednak
nie to mnie zachwyciło
tylko
liści taneczny obrót
jak baletnice
lekko i zwiewnie opadały
przymknęłam oczy
przywołując muzykę duszy
czułam
jakbym była na parkiecie
i w taktach walca tańczę z liśćmi
tego uczucia nie da się opisać
jest
jak balsam na zranioną duszę
moją
Emilia Konicer 20 listopad 2019 r.
Komentarze (37)
Taniec tak w rytmie przyrody.
przyroda tańczy a my razem z nią i to jest cudowne, że
możemy żyć z nią w zgodzie
miłej soboty :)
taniec i kobiece przeżywanie mają wiele wspólnego
Arturo :) dziękuje pięknie porównałeś wiatr do
dyrygenta
mala.duża :) chętnie byłoby raźniej
ireneo :) mam trochę duszę romantyka i każdy drobny
szczegół może być inspiracją
ROXANA :)dziękuje ślę uściski dla wszystkich
Tak, jesień potrafi zauroczyć.
Ładnie ujęłaś to uczucie w słowch wiersza.
pozdrawiam
Przekonująco, że rzeczywiście opisałaś, co widziałaś:)
"tańczę z liśćmi" ... zamykając oczy mogę i ja
zatańczyć
Wiatr macha listkiem jak drygent batutą ;)
pozdrowionka
Zosiu :) Stallo :)) pięknie dziękuję:) pozdrawiam
milutko
Ładnie.
Pozdrawiam:)
Ładny taniec.
Dobrej nocy :)
BodoBlues:)
TOM:)
blondynka:)
Jorg-Wolf:)
pięknie dziękuję i przytulam na noc :))
Cóż każda jesień jest piękna.
Pozdrawiam
Piękny taniec, wiersz przypadł mi do gustu, delikatny,
jesienny, ładny. Pozdrawiam milasku-:)
Bardzo piekny wiersz:)