Taniec w jesieni zycia
Przemierzamy razem sale
Lubie tanczyc niebywale
Bo gdy cialo me wiruje
To sie wtedy relaksuje
Taniec jest tu mi terapia
Bole wtedy mnie nie lapia
Czuje sie jak kiedys mloda
Powraca dawna swoboda
Gdy muzyka krok wyznacza
Wszystko wtedy sie wybacza
Mija stres i gina zale
Mym wyzwaniem sa juz bale
Bardzo milo czas tak spedzam
Ty prowadzisz,ja napedzam
Wciaga mnie rytm walczyka
Czas do tylu jakby umyka
Komentarze (1)
tanecznie, skocznie, sprobuj troche poprawic, po
drobnych zmianach bylby rytmiczny osmiozgloskowiec,
pozdrawiam