Taniec słoni
"beznogiego węża" możecie interpretować różnie.Chcę jednak wyjaśnić, że piszę ze szpitala, straciłem stopę pod pociągiem. A więc to osobiste i bezpośrednie.
Łup, łup! Na białych słoniach w tupocie
stóp.
Filigranowe woltyżerki z chińskiej
porcelany.
Palankiny z indyjskiego jedwabiu.
A w drodze, król asyryjski, Ninus, do
wykarmionej przez gołębice.
Dumne nabrzeże Babilonu.
W wiszącym ogrodzie z zazdrością syczę
w wysokiej trawie, obserwuję taniec nagiej
Semiramidy,
wyśnionej kochanki południowego nieba.
Wąż beznogi.
Komentarze (11)
To dobrze, że ten szok minął
i ze smutku nie ma, najważniejsze że żyjesz i w sumie
to można rzec że miałeś szczęście tak naprawdę.
Wszystkiego dobrego raz jeszcze życzę i dalszych
dobrych wierszy
również:)
Jurek, wywinąłes się kostusze i piękne wiersze nowe -
podziwiam. I cieszę się z optymimu, którego masz całe
pokłady.
Życzę, by Święta wzmocniły Twój optymizm i
przyśpieszyły rekonwalescencję.
Dobrze móc Cię czytać.
Serdczności! :)
No widzisz, tańcząca.U mnie ten szok już dawno
minął.Wyżyłem,a powinienem zginąć.Jestem pełen
optymizmu i nieco zmieniło mi się postrzeganie świata.
Pozytywnie.
Czy to znaczy, że jestem twardy?
Ja myślę, że w takich sytuacjach człowiek dowiaduje
się pewnej prawdy o sobie. Ja ze swojej prawdy jestem
zadowolony.
I ja życzę pogodnych Świąt, bez smutku z uśmiechem i
radością cudu.
We mnie smutku nie ma.
Ech..życie.
Mam nadzieję, że się Jurku nie obrazisz za moje słowa,
otóż mój śp Ojciec został wypchnięty z tramwaju i
stracił nogi do połowy, do kolan, spędził pół roku w
szpitalu, tak mi mówiła Mama, to jeszcze było przed
moimi narodzinami i po wyjściu z tego szpitala,
dokończył studia, a później całkiem sobie dobrze w
życiu radził, nawet pomagał innym osobom, faktem jest
że miał bardzo mocną osobowość, ja niestety takiej nie
mam:(
Wierzę, że i Ty Jurku mimo iż teraz ten przykry
wypadek jest dla Ciebie szokiem, uporasz się z nim.
Janek Mela też się uporał, nawet poszedł na biegun i
paradoksalnie zaczął intensywniej żyć, niż przed
wypadkiem...
Wybacz, że się mądrzę, ale jakoś takie refleksje mnie
naszły i się nimi podzieliłam.
Życzę spokojnych Świąt i pozytywnego myślenia, to
połowa do tego by się wszytko poukładało.
Pozdrawiam serdecznie!
Wiersz się podoba, a w życiu nie ma przypadków. Życzę
pomyślności w związku ze zdrowiem.
Ładnie się tak czasem rozmarzyć :) Pozdrawiam
serdecznie życząc Radosnych Świąt +++
Pozdrowienia świąteczne:)
Ojejku taki los, taki przypadek.
Błogosławionych świąt.
Witam,
wyrazy współczucia.
Mam nadzieję, że na tym Pańskie problemy się skończą.
Spokojnych świąt.
Poprawy stanu zdrowia.
Radosnych /mimo wszystko/ Świąt.
Ciekawy obraz niespełnionej miłości (tak odbieram).
Przykro mi, że zdarzył Ci się taki wypadek i święta
spędzasz w szpitalu. Pozdrawiam, życzę siły i powrotu
do zdrowia.