Taniec snów
Skąd we mnie jest tyle ukrytej muzyki,
co echem powraca wśród zdarzeń powodzi?
Mała garstka marzeń ze złudzeń wyzutych,
na dancing wśród wspomnień najchętniej się
godzi.
Księżyc spacerował, jak klucznik w
kościele,
zapalił na niebie gwiezdne żyrandole.
Zerkając za okno kanapę pościelę,
jednak zamiast pląsać, pomodlić się
wolę.
Wiatr co drzemał w lesie właśnie się
obudził,
w sobie znanym rytmie skrzypi okiennicą.
Snom będzie przygrywał w tej nocnej
tancbudzie.
Niech będzie wesoło, straty się nie
liczą.
Cudowne melodie zacznie grać nad ranem,
kiedy sen umyka spod przymkniętych
powiek.
Tak trudno jest słuchać pieśni ukochanej
wiedząc, że co było już tylko opowie.
Wtedy dom na wzgórzach wyłoni się z
cienia,.
myśli tam kustoszem, dbają o szczegóły.
Chociaż dekoracji od lat nikt nie zmieniał,
czas na takie triki wcale nie jest
czuły.
Chętnie chciałby wszystko usunąć z pamięci,
ale zapomnienie to lek bardzo drogi,
a na myśl użycia łza się w oku kręci.
Lepiej niech od tańca snom drętwieją nogi.
Komentarze (26)
Miło było poczytać...:)
bardzo,bardzo:)))
cały wiersz piękny, zakończenie doskonałe
Piękne metafory ,forma i w ogóle bardzo mi się
podonba:) Pozdrawiam.E.
bardzo dobry wiersz pozdrawiam ;))
W urzekający sposób wyjaśniłaś dlaczego niektórym z
nas w nocy drętwieją nogi :)))
Bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam.
Piękny, melodyjny wiersz. Wiatr tańcuje a sny się
śnią. Urzekła mnie metaforyka i klimat. Pozdrawiam i
życzę cudownego wieczoru-:)
Piekny wiersz:)+
Księżyc spacerował, jak klucznik w kościele...bardzo
mi się podoba
ładny wiersz, napisany wprawną ręką
wspomnienia z nutką melancholii melodyjnie płyną w
twoim pięknym wierszu:-)
pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za odwiedziny mojego tekstu o Świadkach
Jehowy.
Piękny, Pozdrawiam :)
Piekny wachlarz snów i marzeń wpleciony w sliczne
metafory:)
Wiesz do tańca trzeba dwoje...a mużyka robi
swoje,dzięki za odwiedziny..pozdrawiam i...
Zakładam, że w końcówce 3 zwrotki powinno być "straty
się nie liczą". Bardzo udany, melodyjny wiersz.
Dopracowany. Pozdrawiam