Taniec wiosny
Z lekkością
puchu dmuchawca
płynie na błękicie nieba
wznosząc na ramionach
skowronki ku słońcu
i śpiewa anielskim głosem
przecudne pieśni
jakże porywające
budząc się
wyrywa serca z letargu
i przeciera smutne oczy
jedwabną chustką
maczaną w zapachu bzu
malując liliowy uśmiech
na twarzach
jakże poszarzałych
i zaczyna tańczyć
głaszcząc ciepłym wiatrem
trawy pachnące zielenią
zawstydzone
pocałunkami słońca
i przegląda się w stawie
podziwiając swą urodę
jakże niepowtarzalną
Komentarze (4)
piękne metafory...chce się żyć na przekór
wszystkiemu!!!
piękna ta rożtańczona wiosna dziś jakoś dużo o tańcu
na beju aż tańczyć się chce...
piękny obrazek wiosny, wzniośle, subtelnie, super, aż
się rozmarzyłam, moje klimaty, pozdrawiam serdecznie
:)
Bardzo lekko i obrazowo. Rzeczywiście ciepły.