taniec zmysłów
nim wino na ustach przebrzmi swoją mocą
a łagodne dźwięki zamienią się w ciszę
całujesz mnie miły ośmielony nocą
bezkarną bliskością w rytm tańca
kołyszesz
niech świt nie nadchodzi muzyka gra
wiecznie
byle czuć twój oddech na rozgrzanej
skórze
muskający szyję nazbyt niebezpiecznie
i dłonie co doznań rozpętują burzę
zmysłowy ruch bioder wznieca pożądanie
każdy śmielszy dotyk przenika mnie
dreszczem
rozpalasz namiętność miłosnym wyznaniem
choć płonę od wstydu to czekam na
jeszcze
tulisz mnie w ramionach drżącą z
podniecenia
pocałunkiem gasisz resztki niepewności
pieścisz tak łagodnie aż do uniesienia
przegrywam niewinność z alchemią miłości
gładzisz czule włosy ciepło w oczy
patrzysz
zatracam się w tobie bezwolnie
zachłannie
dopełnię uczucia którym tak mnie darzysz
zakończmy w ekstazie niezwyczajny taniec
Komentarze (29)
Gra wstępna... marzenie. Klinika zmysłów i uczta
pragnień. :)
Piękny wiersz Pozdrawiam ;-)
Super delikatny erotyk. Pozdrawiam :)
Pięknie dziękuję za przystanięcie :)
Pięknie i zmysłowo.
Pozdrawiam :)
bardzo ładny zmysłowy taniec - brawo:-)
pozdrawiam
Ufff... gorący taniec ;)
Miłego wieczoru.
przenosisz w zaczarowany świat tańca:)pozdrawiam
Zmysłowe, pełne gorących uczuć strofy.
Miłego weekendu życzę i pozdrawiam.
bardzo ładny, gorący i zmysłowy erotyk :-)
Alchemia zadziałała - jakie uczucie - taki wiersz :)
Pozdrawiam!
Bardzo wyrazisty przekaz i obrazowo przedstawione :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Subtelnie i pięknie. Pozdrawiam :)
DOBRY, POZDRAWIAM.
I tutaj mój ukłon w stronę autorki za - tak bliską mi
- subtelność
Pozdrawiam :)