Targ
W takiej formie nie jestem tak dobry, jak Ciemna strona księżyca, ale ona chyba zrejterowała. A trzeba to opisać, póki jeszcze ktoś pamięta...
Czwartek. Rano.
Na placu tuż za ostatnimi domami
miasteczka
rozpoczyna się targ koński.
Handlarze czyszczą konie,
czeszą je,
niektórzy podpiłowują im zęby.
Na placu pełno.
Więcej oglądających, niż kupujących,
bo i jest na co popatrzeć.
Konie jak ludzie:
Są piękne i toporne,
ale wszystkie mają delikatne wargi,
którymi pieszczą
wyjadając z ręki kawałek jabłka, czy kostkę
cukru;
wszystkie mają oczy
spokojne i głębokie jak leśne jeziora.
Kupujący oglądają konie,
wprzęgają je do wozu załadowanego
kamieniami
żeby sprawdzić siłę
i odchodzą.
Kupiliby konia, ale nie za taką cenę.
Po chwili przychodzą znów
i targowanie zaczyna się od nowa.
Może handlarze coś opuszczą...
W końcu konie zmieniają właścicieli.
Zakup trzeba opić.
W stojącej przy targowisku karczmie rośnie
tłok.
Dziś nikt nie ma tu czasu na gotowanie.
Są tylko śledzie prosto z beczki i wódka z
chłodnej piwnicy.
W południe z miasteczka słychać dzwony
kościoła.
Targ się zmienia.
Nadal są tu konie, ale jakieś
biedniejsze,
nikt nie sprawdza ich siły, ani nie zagląda
w zęby,
a kupujący
biorą od razu po pięć, sześć, albo i
więcej.
Tyle, ile się zmieści na platformie z
rzeźni...
Komentarze (21)
Przeczytałem. Znam sztuczki han dlarzy konmi z
opowiadań córki - właścicielki stajni Goldenhorse
Myszków, woj. śłąskie.
Osobiście nie bywam na targach końskich - ale wiem,
jak konia mozna wyszykować aby korzystnie go sprzedać.
Pozdrawiam serdecznie:))
Jastrzu! - sam będzesz wieział. -czy j w moim
pierwszym czytaniu żle wiersz przeczytalem - jako
"kupilby konia"- czy jednak zmienileś - po swojemu.
Kupiliby konia - jest ok. niewiem dlaczego. ale -
pasuje, a "kupilby" - w dalszym ciągu - nie.
Były takie targi...już do lamusa odeszły....
Piękny ukłon dla organizatorów...do jutra, pa
najpierw czytaj dolne a później górny zapis ...
i litkupów już nie ma
a biedne konie idą na rzeź,
pozdrawiam
należy się serdeczne również podziękowanie za
wspaniałe prowadzenie programu ...
impreza iście rodzinna bejowa ...
Również podziękowanie należy się moderatorowi Panu
Janowi Zenon Szewczyk nick yanzem za zaszczycenie nas
swoją obecnością ... Ja osobiście z Jadzią dziękuję
wszystkim za wspaniałą atmosferę i ciepło serc
..Dziękuję ...
prawdę prawisz w wierszu...
jastrzu szkoda ...że w Chorzowie Ciebie zabrakło było
wspaniale ... Tereska50 .... wspaniale przygotowała
wszystko wraz z przyjaciółkami ... było wierszowanie
...śpiewanie ... zabytkowym tramwajem Chorzowa
zwiedzanie Kazapowi Mariat
no tak, hipokryzją by było napisać, że serce się
ściska, bo czy konie, świnie, kury, kaczki, kozy,
owce... niestety my ludzie jesteśmy mięsożerni, ale
los, który zgotowaliśmy zwierzętom jest wybitnie
okrutny...
:((
Oglądałam reportaże w telewizji o nieludzkim
traktowaniu koni, świń podczas transportu w drodze do
ubojni. Serce się ściska na taki widok i dziwię się,
że w naszym kraju mieniącym się katolickim urzędnicy
przymykają oczy, udając, że nic złego się nie dzieje.
Łap Jastrzyku uśmiech :-) dziękuję za dober slowo :-)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny, a przede wszystkim
Ciemnej stronie księżyca, której wiejskie wiersze były
mi wzorem, kiedy to pisałem.
Fantastycznie :-) ja to Ci jastrzyku do pięt nie
dorastam
Mówię to z ręką na serduchu
Babcia opowiadała mi o takich targach
Z ogromną przyjemnością przeczytałam :-) pięknie :-)
Byłam na takich targach końskich. Lubiłam konie. To
mądre zwierzęta. Pozdrwiam Jastrz.
Dobrze ujęty obraz :) Pozdrawiam serdecznie +++