Targowisko przyszłości
Uciekam, mam coraz mniej sił,
ogarnia mnie zwierzęcy strach,
próbujący uwięzić między
targowiskiem szczęścia,
a wyciszonym wrzaskiem
przyszłości.
Następnie święta wojna,
moralni mordercy
dążący do zbawienia.
Zło w krystalicznej postaci
przelewa się przez kolejne
zapory.
Dewastacja, chaos, wstyd istnienia....
...i nareszcie upragniona śmierć....
Uciekam....
Komentarze (1)
Kiedy wreszcie będą się wstydzić wielcy tego świata,
a bać się mordercy, chyba na Tamtym Świecie, ale to
nie zwalnia nas od odpowiedzialności ...