Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Taśmy prawdy LXI i inne podsłuchy

Kolejna odsłona tego cyklu.

"Taśmy prawdy LXI i inne podsłuchy".*
19.12.2020r. wtorek 09:58:00

Taśma prawdy LXI
Złymi metodami
Można kogoś zniszczyć,
Ale nie można nikogo zbudować.


Dziecko do mamy na łące
-Mamo, dlaczego tata biegnie za tymi ptakami i macha rękami?
-Synu, bo on myśli, że się wzniesie i też będzie mieć odlot do ciepłych krajów.
-Aha, a dlaczego nie poleci samolotem?
-Jest koronawirus i samoloty nie latają.
-Ojoj, a ja myślałem, że koronawirus tylko ludzi uziemili, a to samoloty też.


Stoi para przed lustrem
-Żono, co tak patrzysz?
-Zastanawiam się kiedy maseczka uśmiechnie się.


Stoi para przed lustrem II
-Mężu stoisz tak i pattzysz i po co Ci to, przecież masz maseczkę.
-Żono chce się lustra zapytać by mi powiedziało kto jest najpiękniejszy na świecie.
-Po co Ci to?
-No, bo Ty masz ciągle zalożoną maseczkę, nie wiem jak wyglądasz i nie wiem, czy dobrze wybrałem.


Rozmowa w czasach kwarantanny
-Mamo, jak to jest, że daje się zwierzętą cechy ludzkie?
-Co masz synu na myśli?
-No, bo mówisz nas pies jest mądry. Albo mówisz popatrz jak ten kot słucha i rozumie.
-No widzisz synu, bo to jest tak jak z zwierzęceniem człowieka.
-O rany, a jak?
-No jak teraz siedzimy zamknięci w klatkach.
-Głupoty mamo mówisz, przecież chodzimy między pokojem, kuchnią a łazienką.
-Tak, a opuszczasz swoje mieszkanie i klatkę bloku, w którym mieszkamy.
Nie, bo jest zakaz między ósmą a szesnastą, a wcześniej i później jest ciemno i nie można iść.
-No to synu masz odpowiedź.
-Dziękuję mamo za wytłumaczenie, to ja już wszystko rozumiem, człowiek to jednak jest świnia.
Myślą, że będziemy ich słuchać jak barany, będziemy potulni jak owieczki i zjemy, co nam dają jak te glupie kozy. Ale koniec, ja od dziś protestuję i stanę Okoniem i nie będą nam się tu szarogęsić jak gęsi.
-Synku zamilcz, nie kłap dziobem, bo przyjdą Hieny, one czyhają by nam dać mandaty za brak posłuszeństwa.
-Mamo sama widzisz to są pijawki, wszy natrętne.
-Stop, dość, nie wkładaj kija w mrowisko i nie kąsaj żmii.
-Mamo do babci a Twojej mamy jak się nie wybieram.


Żona do męża siedzącego na podłodze
-Dlaczego nie siedzisz na swoim krzesełku?
-Bo zrzuciła mnie z tego tronu korona.


Chłopak do dziewczyny po oświadczynach
-Kochanie, co tak myślisz nad odpowiedzią? I co tak patrzysz na dłoń?
-Wiesz, bo myślę, który z palców Ci pokażę.


*Autor nie miał zamiaru nikogo urazić.

Jesteś, dziękuję :)

autor

AMOR1988

Dodano: 2021-01-19 10:04:11
Ten wiersz przeczytano 453 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Bez rymów Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

karenka karenka

Trochę jakbym oglądała kabaret...ciekawy z nutką
refleksji na życie....pozdrawiam serdecznie*

waldi1 waldi1

no i fajnie z humorkiem ...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »